Dziwne przypadki kierowcy Mercedesa
Policjanci z ruchu drogowego zatrzymali 44-letniego Lecha F., który jest podejrzany o to, że będąc w stanie nietrzeźwym na skrzyżowaniu ul. Robotniczej i Okrzei spowodował swoim mercedesem kolizję, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.
- 14.11.2011 11:24 (aktualizacja 20.08.2023 16:05)

Co ciekawe mężczyzna zadzwonił na policję tłumacząc, że chwile wcześniej skradziono mu auto. Nie potrafił wytłumaczyć jak to się stało, że ma np. przy sobie kluczyki, które rzekomo wcześniej zostały w "skradzionym" aucie. 44-latek miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Policjanci zabezpieczyli ślady w samochodzie, który dość szybko odnalazł się w dzielnicy Zawodzie. Mężczyzna nie przyznał się do kierowania autem ani do spowodowania kolizji. Teraz cały zebrany materiał dowodowy trafi do sądu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości może grozić kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze