Piekielne pokusy, a zarazem cudowny wynalazek. O grach, ich popularności i znaczeniu rozrywek w dawnej Polsce opowie Piotr Adamczyk. Spotkanie z badaczem gier już 28 lutego o godzinie 17:30 w elbląskim muzeum.
Mimo renesansu gier planszowych, trudno spotkać osoby przyznające się do grania w nie. Ankiety prowadzone wśród elbląskiej młodzieży i dzieci przez elbląskie Muzeum, ukazują tradycyjną znajomość gier i ich posiadanie w domach - niepodzielnie królują Chińczyk, Warcaby, Szachy i Monopoly. Znajomość innych gier jest znikoma, pomimo obecności pełnych regałów nowoczesnych i przyciągających oko gier, nawet w supermarketach. Prawie nikt nie przyznaje się do grania w kości czy karty. Ale czy zawsze tak było? Gość kawiarenki historycznej Clio poszuka odpowiedzi na to, czy rozrywki, takie jak gry planszowe czy gry w kości pojawiły się na terenach dzisiejszej Polski wraz ze szlakiem bursztynowym i zwiększonymi kontaktami ze światem cywilizacji śródziemnomorskiej, czy może archeologia posiada wcześniejsze dowody na ich obecność? Podczas wykładu, połączonego z prezentacją wybranych gier, będzie okazja do zajrzenia w dzieje rozrywki w dawnej Polsce. Będzie to podróż, podczas której spotkamy zarówno Gotów, jak i Rzymian, poznamy Wikingów z ich systemem gier, w końcu dotrzemy do czasów Mieszka i Chrobrego. Spotkamy polskie wojsko i jego prawodawstwo - czy rzeczywiście tylko wojsko na równi stawiało granie w karty i kości z prostytucją? Podróż będzie kontynuowana do pierwszego rozbioru Polski, do roku 1772. Będzie to okazja do dowiedzenia się, kiedy i gdzie palono na stosie "diabelskie" szachy i warcabnice, kiedy, komu i jak Kościół zakazywał grania w gry, a kiedy jego prawodawstwo zezwalało na tę rozrywkę. Czy polski biskup pisał satyryczne teksty o szulerstwie, pijaństwie? Czy przed wyruszeniem w drogę, zamążpójściem i wieloma innymi zdarzeniami można się czegoś dowiedzieć o przyszłości za pomocą dwóch kostek. A co się stanie, gdy przed podjęciem trudnej decyzji kości wskażą nam dwie jedynki? A karty, kiedy pojawiły się w Polsce? I, co najważniejsze, jakie? Co to są: "kłótnik", "chapanka", "trappola". Którzy królowie uwielbiali gry w karty i czy mieszczański plebs zajmował się tak wyszukanymi rozrywkami jak szachy? Na te i wiele innych pytań postara się odpowiedzieć gość kawiarenki. Wstęp na spotkanie jest wolny.Gry i rozrywki szulerskie
Piekielne pokusy, a zarazem cudowny wynalazek. O grach, ich popularności i znaczeniu rozrywek w dawnej Polsce opowie Piotr Adamczyk. Spotkanie z badaczem gier już 28 lutego o godzinie 17:30 w elbląskim muzeum.
- 26.02.2012 13:17 (aktualizacja 22.08.2023 00:48)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze