Krynicę Morską odkryły elblążanki. Już na początku lat dwudziestych nobliwe elbląskie damy wraz z dziećmi przyjeżdżały na letnie tygodnie do samotnej królewskiej stacji pocztowej w Łysicy (dziś Krynica Morska). Szybko wydeptały dróżkę do szerokiej bałtyckiej plaży, gdzie niepokojone przez nikogo zażywały odpoczynku i słonecznych kąpieli.
Ale Łysica urzekała nie tylko morzem, lecz również widokami Zalewu i wspaniałym klimatem. Z roku na rok sława jej rosła i przybywało wczasowiczów. Było ich już tak wielu, że postanowiono zaryzykować i wybudować prawdziwy kurort. Pięciu najbogatszych elblążan, wspólników żeglugowej linii pasażerskiej, 4 września 1842 roku zakupiło od Rady Miasta Gdańska 5 hektarów wydm w Łysicy. Ze sprzedażą nie było problemu - nic tam przecież nie urośnie, nic już wyciąć nie można, a i dojechać tam nie ma specjalnie jak – sądzili gdańszczanie. Ale elblążanie mieli już dokładny plan. Zbudowali statki pasażerskie do żeglugi po Zalewie. Zwieźli nimi cegły, marmury, ziemię ogrodniczą i niespotykane na Mierzei gatunki krzewów i drzew. Tak powstał stylizowany na włoskie pensjonaty dom wypoczynkowy Belvedere otoczony malowniczym parkiem z tarasami i dywanami kwietników. Efekt musiał być olśniewający. Wkrótce też narzucono ścisłe rygory kolejnym hotelom i pensjonatom. Krynica stała się luksusowym kurortem gdzieś na końcu świata, ale przecież w pobliżu ambitnego Elbląga.
4 września 1842 - Początki Krynicy Morskiej
Krynicę Morską odkryły elblążanki. Już na początku lat dwudziestych nobliwe elbląskie damy wraz z dziećmi przyjeżdżały na letnie tygodnie do samotnej królewskiej stacji pocztowej w Łysicy (dziś Krynica Morska). Wydeptały dróżkę na plażę, gdzie niepokojone przez nikogo zażywały słonecznych kąpieli.
- 04.09.2012 09:04 (aktualizacja 21.08.2023 06:32)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze