6 grudnia 1631 - po pięcioletniej kadencji Elbląg opuścił generalny gubernator króla szwedzkiego dla Prus Królewskich Axel Oxenstierna. Podczas swojego pobytu w mieście ograniczył on do minimum rolę samorządu, samodzielnie decydując o najważniejszych sprawach.
To były jedne z najgorszych pięciu lat w historii Elbląga. Właściwie, to pracę miały tylko mennice, piekarnie i sąd. A zyski z tego czerpał, poza szwedzkim królem, jego gubernator Axel Oxenstierna. Gubernator był zwykłym fałszerzem i rzezimieszkiem. W elbląskich mennicach przerabiał dobre polskie monety na dużo gorsze i wypuszczał je na rynek. Pierwsi zaprotestowali gdańscy kupcy, ale wkrótce nie chciano ich przyjmować w całej Rzeczpospolitej. W Elblągu za wojskiem zjawiło się kilkuset Szwedów z rodzinami. Jako okupanci, czuli się uprzywilejowani i często dochodziło do malwersacji. Prowadzono rabunkową gospodarkę w lasach należących do miasta, okradano transporty zboża (w mieści wypiekano dziennie 4 tys. bochenków chleba dla wojska). Podczas pięciu lat rządów Axela Oxenstierny Elbląg wypłacił Szwedom ogromne sumy: 120 tys. riksdalarów i 100 tys. złotych kontrybucji oraz 100 tys. riksdal. i 60 tys. zł. pożyczki, której miastu nigdy nie zwrócono.
Napisz komentarz
Komentarze