Na zakończenie opowieści o historii flagi narodowej i flagi Elbląga, warto powiedzieć kilka słów na temat ich poszanowania. Wprawdzie uwagi te dotyczą flagi państwowej, ale każdy lokalny patriota winien również w ten sposób dbać o cześć dla znaków swojego miasta.
Otóż wprawdzie flaga może wisieć dziś w dowolnym miejscu i czasie, ale otaczać należy ją czcią i szacunkiem. Flagę winno się zatem zdejmować podczas deszczu, śnieżycy i silnego wiatru. Nie może być ona brudna, mokra i zniszczona. Jeśli pozostawiamy ją na noc, musi być oświetlona tak, by widać było jej barwy. Flagę zdejmuje się lub opuszcza do połowy podczas żałoby narodowej. Może być też na niej zawieszony wówczas kir, czyli czarna wstęga. Flaga nie może dotykać ziemi, również wciąganie na maszt tak musi się odbywać, by nie dotknęła ona podstawy masztu. Przy tej ceremonii oraz przy opuszczaniu, a także wnoszeniu flagi do pomieszczeń należy zamilknąć, stanąć na baczność, a mężczyźni winni zdjąć okrycie głowy. To podstawy wychowania patriotycznego, więc nie musi padać tu żadna komenda.
Flaga wieszana w pionie powinna mieć białą barwę na zewnątrz masztu, a mocowana bez masztu – czerwony kolor po prawej stronie od strony patrzącego.
A co jeśli mamy kilka flag, np. kilku krajów, albo flagę Polski, Unii Europejskiej i flagę Elbląga? Określa to wszystko protokół flagowy. Protokół mówi, że podczas uroczystości na maszcie powinna powiewać jedna flaga państwowa, jako symbol. Gdy przyjmujemy gości, flaga gospodarzy jest po prawej stronie (patrząc z miejsca usytuowanego za flagami). Flaga narodowa jest także z tej strony, jeśli towarzyszy jej flaga Unii Europejskiej. Unia jest bowiem organizacją. Oba maszty powinny być jednakowej wysokości i obie flagi tej samej wielkości. Jednak nie ma co przesadzać z eksponowaniem flagi unijnej. Protokół mówi, że powinno się to odbywać podczas świąt unijnych. Flaga Unii Europejskiej może wisieć jednak na dachach agend unijnych i na przejściach granicznych.
I jeszcze jedno. Polska ma oficjalnie dwie flagi: biało-czerwoną do użytku w kraju i taką samą, ale z orłem w koronie na białym polu. Tę drugą do użytku poza granicami państwa. Niestety, nie wszyscy o tym wiedzą, stąd tak dużo tych drugich powiewa na prywatnych posesjach, a nawet przed urzędami i instytucjami.
Juliusz Marek
Napisz komentarz
Komentarze