Przeprowadzka niedźwiedzi odbyła się pod nadzorem specjalistów. Misie trzeba było najpierw uśpić, następnie zbadać i w specjalnych klatkach załadować do samochodu. Do Poznania pojechały: Wojtusia i Pietka. Wcześniej trafiły tam ich współlokatorki z Braniewa: Ewa i Gienia.
Azyl dla niedźwiedzi w Poznaniu powstał dzięki wsparciu finansowemu Fundacji Four Paws. Zwierzęta mieszkają tam w ogrodzonym lesie. Jest ziemia, woda, las. Mają tam wszystko co potrzeba. Betonowe wybiegi w których żyły tutaj, nie były odpowiednim miejscem – mówi dr Agnieszka Sergiel z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, która od kilku lat próbowała rozwiązać problem zwierząt z braniewskiego ogrodu zoologicznego.
W ZOO w Braniewie mieszkało ostatnio 5 niedźwiedzi brunatnych. Jako pierwszy, kilka lat temu, wyjechał Michał. To niedźwiedź – inwalida, bez jednej łapy, którą odgryzł mu zresztą własny ojciec. Teraz ma się dobrze i mieszka w niemieckim azylu Fundacji Four Paws.
Bardzo nas cieszy to, że niedźwiedzie z Braniewa, które dziś zabieramy, są ostatnimi niedźwiedźiami w Polsce, które mieszkały w tak nieodpowiednich warunkach – mówi Magdalena Scherk – Trettin z Fundacji Four Paws.
Wojtusia to niedźwiedzica, która urodziła się w Braniewie 15 lat temu. Pietka jest od niej 5 lat starszy. Do Zoo w Braniewie trafił z cyrku. Teraz będzie je można oglądać już tylko w ZOO w Poznaniu.
Autor: Marta Hajkowicz
Kontakt: [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze