Elbląg bierze przykład z Gdańska czy Wrocławia. W naszym mieście od środy działa oficer rowerowy. Prezydent tę funkcję powierzył Markowi Kammowi, zapaleńcowi, który od lat promuje turystykę rowerową wśród mieszkańców.
- Postanowiliśmy dołączyć do tej grupy, która poważnie traktuje rowerzystów. Sam jeżdżę rowerem, wielu elblążan również, zresztą ta forma transportu i rekreacji z roku na rok staje się coraz popularniejsza. Przy okazji rozbudowy dróg będą powstawały ścieżki rowerowe i to już będzie zadanie dla oficera, by koordynować ich przebieg i trasy. - powiedział Grzegorz Nowaczyk, prezydent Elbląga.
Marek Kamm ma 38 lat, na rowerze przejechał ponad 120 tysięcy kilometrów, pracuje w Urzędzie Miejskim jako goniec. Jako oficer rowerowy będzie pracował społecznie, ma między innymi koordynować pracę różnych miejskich instytucji związaną z budową ścieżek rowerowych.
- Zależy mi na tym, by posadzić elblążan na siodełku. W mieście nie jest najgorzej, ale brakowało profesjonalnego podejścia do tematu - powiedział Marek Kamm tuż po objęciu funkcji oficera rowerowego.
Napisz komentarz
Komentarze