34-letni mężczyzna został napadnięty i stracił zegarek. Zadzwonił na policję, a gdy policjanci przyjechali na miejsce, dokładnie opisał im sprawcę oraz swoje, skradzione mienie. Funkcjonariusze kilka ulic dalej zatrzymali sprawcę, przy którym w kieszeni kurtki znaleziono zegarek należący do pokrzywdzonego. 29-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu . Teraz odpowie przed sądem za rozbój. Może mu grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 19.00 w okolicach ulicy Chopina. Tam do 34-letniego mężczyzny podszedł 29-latek, i zażądał od niego zegarka. Gdy 34-latek nie zgodził się na oddanie swojej własności, wtedy sprawca zaczął zadawać mu ciosy, a gdy ten przewrócił się na ziemię, sam zdjął mu z ręki zegarek. Po dokonaniu kradzieży uciekł. Gdy pokrzywdzony doszedł do siebie zadzwonił po policję. Funkcjonariuszom, którzy przyjechali na miejsce dokładnie opisał ubiór sprawcy oraz to jak wyglądał jego "charakterystyczny" zegarek. Policjanci wraz z pokrzywdzonym przejechali okolicznymi ulicami. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej zauważono odpowiadającego rysopisowi mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął uciekać. Policjanci go dogonili i zatrzymali. Wtedy okazało się, że jest to 29-letni Rafał Sz. Mężczyzna był już wcześniej notowany za podobne czyny. Podczas przeszukania w kieszeni jego kurtki policjanci znaleźli opisany przez pokrzywdzonego zegarek. 29-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz odpowie przed sądem za dokonanie rozboju. Może mu grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zatrzymali sprawcę rozboju
34-letni mężczyzna został napadnięty i stracił zegarek. Zadzwonił na policję, a gdy
policjanci przyjechali na miejsce, dokładnie opisał im sprawcę oraz swoje,
skradzione mienie. Funkcjonariusze kilka ulic dalej zatrzymali sprawcę, przy którym
w kieszeni kurtki znaleziono zegarek należący do pokrzywd
- 23.10.2011 18:00 (aktualizacja 28.07.2023 23:33)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze