.
Ten typ tak ma, bo dostał dary losu i inny nie będzie. Wsiada więc w pociąg z daleka, bo szczęśliwej drogi już czas. Ryszard Rynkowski przyjechał do Elbląga, by w rodzinnym mieście skompletować drużynę i wygrać drugą edycję programu „Bitwa na głosy”. W kolejne soboty na antenie Programu 2 Telewizji Polskiej oglądamy rywalizację gwiazd i ich drużyn. Elbląg jest w czołówce, ma szansę wygrać i to śpiewająco.
Kryształowe Serce
„Szczęśliwej drogi już czas, mapę życia w sercu masz” – śpiewa w jednej ze swoich słynnych piosenek. Na mapie życia Ryszarda Rynkowskiego Elbląg jest pierwszym miastem. Tu się urodził, tu się uczył, tu stawiał pierwsze artystyczne kroki i właśnie tutaj chętnie wraca. Od 2002 roku jest Honorowym Obywatelem Elbląga i facetem z Kryształowym Sercem, które w 2005 roku przyznała mu Fundacja Elbląg. Jak wiadomo, „wszystkie Ryśki to fajne chłopaki”, a Ryszard Rynkowski jest naprawdę wyjątkowy - znany w całej Polsce, ceniony za niezwykły głos i za skromność – nie chwali się jeszcze jedną swoją działalnością – pomocą innym. A do Elbląga wraca właśnie po to, by śpiewać i pomagać. Bierze udział w charytatywnych koncertach, wspiera finansowo i wizerunkowo Fundację Elbląg. To właśnie ta organizacja otrzyma 100 tysięcy złotych na szlifowanie i promowanie młodych talentów z naszego regionu jeśli, a raczej kiedy, drużyna Ryszarda Rynkowskiego wygra „Bitwę na Głosy”.
– Elbląg ma dużo mocnych stron, warto je pokazać, rozreklamować. To miasto i jego mieszkańcy zasługują na to. Dlatego postanowiłem wziąć udział w programie "Bitwa na głosy" – mówi Ryszard Rynkowski. - To też szansa na promowanie młodych talentów. Im, jeśli to możliwe, również chciałbym pomóc. Przez te kilka odcinków bardzo się związaliśmy. Są zdolni, ciężko pracują i mam nadzieję, że widzowie to docenią. Chcę, żeby oni wygrali. Ja mam być tylko wsparciem dla nich i przy okazji dla miasta – dodaje skromnie.
Promują Kanał Elbląski i łyżwiarskie tradycje
„Bitwa na głosy” to walka o sympatię widzów i ich wsparcie SMS-owe. W Elblągu pełna mobilizacja, co widać w każdą sobotę. Elbląska ekipa wygrała trzy odcinki z rzędu, w każdym jest w czołówce. Przy okazji cała Polska może zobaczyć to, co Elbląg ma najlepszego. I tak, miejmy nadzieję, do finału, w którym promowany będzie Kanał Elbląski z pochylniami i niezwykłymi statkami, które pływają po trawie.
– Cała drużyna na stateczku śpiewa sobie, taki wesoły rejs – dodaje Ryszard Rynkowski. – Wielu ludzi powinno zobaczyć Kanał Elbląski, to naprawdę coś niezwykłego i unikalnego. Chcę też wrócić do historii – Elbląg swego czasu był bardzo znany w Polsce dzięki naszym mistrzyniom łyżwiarstwa Elwirze Seroczyńskiej i Helenie Pilejczyk. Chciałbym zaprosić panią Helenę do jednego z odcinków promujących miasto. By przypomnieć sportowe historie, którymi żyła cała Polska. Sam kiedyś w młodości w Elblągu trochę jeździłem na łyżwach, ale bez większych sukcesów, jak widać – śmieje się Ryszard Rynkowski.
Jestem dumna z elblążan
Na casting do "Bitwy na głosy" przyszły setki chętnych. Wyłonienie drużyny Ryszarda Rynkowskiego było trudne. Były emocje, wzruszenia, a czasem nawet łzy. W końcu, jak śpiewa słynny elblążanin „Życie jest nowelą, raz radosną, a raz wrogą”. Dla 16 osób nowelą szczęśliwą. W mocnej ekipie znaleźli się studenci, przedszkolanka, kucharz – wszystkich łączy muzyka. Śpiewają od zawsze i chcą, by świat o nich usłyszał. Przepustką do sukcesu jest program „Bitwa na głosy” oraz nauczyciel i przyjaciel Ryszard Rynkowski.
- Kochamy śpiewać, śpiewam do dziecka. Chciałam się sprawdzić, nie zmarnować szansy, dlatego przyszłam na casting – opowiada Agnieszka Lach, studentka Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, która pracuje jako przedszkolanka. Występowała już w programach „Od przedszkola do Opola” i „Szansa na sukces”. Teraz stanęła przed kolejną szansą. – Dzięki „Bitwie na głosy” bardzo dużo się nauczyłam, poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi. Dumna jestem z elblążan, którzy na nas głosują. Przypominam nasz numer – 5. – śmieje się. – Ryszard Rynkowski to klasa. Bardzo nam pomaga, daje dużo rad. Próby trwają godzinami. Jesteśmy zmęczeni, ale szczęśliwi.
Najtrudniejsze chwile dopiero przed nimi. W programie zostały cztery drużyny, liczy się każdy głos. W mieście od kilku tygodni wiszą plakaty zachęcające do głosowania, do mieszkań trafiły właśnie ulotki, w piątki i soboty po ulicach Elbląga jeździ samochód, z którego głośników słychać „Moves like Jagger” w wykonaniu elbląskiej ekipy. Dawno tak dużo i tak dobrze nie mówiło się w kraju o Elblągu i jego zdolnych mieszkańcach.
Napisz komentarz
Komentarze