13 grudnia 1457 – król Kazimierz Jagiellończyk zatwierdził prawo do przejęcia przez kościół św. Mikołaja i inne elbląskie kościoły wyposażenia z rozebranego wraz z krzyżackim zamkiem kościoła zamkowego św. Andrzeja. Tak trafił do dzisiejszej katedry srebrny relikwiarz, a do kościoła NMP słynna madonna szafkowa.
Wśród przechowywanych w elbląskim zamkowym kościele skarbów najcenniejszy był relikwiarz Świętego Krzyża. Relikwie do Elbląga trafiły z Wenecji za sprawą cesarza Fryderyka II, który otrzymał je w darze przebłagalnym za wywołane powstanie. Cesarz podarował dwie drzazgi, każda po dwa centymetry mistrzowi Hermannowi von Salza, a ten przywiózł je na elbląski zamek. Odtąd aż do zburzenia zamku święte relikwie czczone były w Elblągu przez licznych pielgrzymów. Kazimierz Jagiellończyk wyraził zgodę na przejęcie przez elbląskie kościoły wyposażenia z zamkowej świątyni, potwierdził też prawo do przejęcia sreber z zamku w szczytnie. Miasto w zamian umorzyło królowi część kwoty zapłaconej za zaciężnych, a za pozostałą część otrzymało prawo do połowów na jeziorze Drużno.
fot. Inny relikwiarz elbląski - zdobyty pod Grunwaldem - dziś w Muzeum Wojska Polskiego
Napisz komentarz
Komentarze