28 grudnia 1945 r. na tzw. „starym cmentarzu” parafii św. Mikołaja pod murami więzienia przy ul. Halickiej odbył się ostatni pogrzeb. Cmentarz został zamknięty i zlikwidowany, gdyż planowano przeprowadzić tędy szeroką arterię komunikacyjną.
Dawniej cmentarze urządzano przy kościołach. Ponieważ miasto miało gęstą zabudowę, szybko się zapełniały i trzeba było szukać nowych miejsc na pochówki. W dodatku w Elblągu regularnie wybuchały epidemie, więc władze w XVII w. wydały zakaz chowania zmarłych w obrębie miasta. Nowe cmentarze ulokowano już za ówczesnym miastem – w dzisiejszym parku Traugutta oraz katolicki przy ul. Wysokiej Blanki (dziś 12 Lutego). Miejsce to nazwano „Zaułkiem Katolickim”.
W latach 30-tych XX wieku niemieccy urbaniści przygotowywali plany gruntownej przebudowy miasta, bowiem średniowieczny układ ulic nie odpowiadał współczesnym potrzebom prawie 80-tysięcznego miasta. Planowano duże wyburzenia i likwidację kilku cmentarzy pod szerokie ulice, które połączyłyby centrum z nowymi dzielnicami Elbląga oraz byłyby wygodnymi drogami wyjazdowymi z miasta. Plany te częściowo zrealizowano po wojnie, a elementem ich jest przebiegająca przez dawny cmentarz katolicki Aleja Gen. Grota-Roweckiego.
Po wojnie szybko zorientowano się (a może odnaleziono niemieckie plany), że cmentarz katolicki koliduje z rozwojem miasta. 28 grudnia 1945r. odbył się na nim ostatni pogrzeb. Prezydent Jerzy Skarżyński powiadomił proboszcza, że planowana jest w tym miejscu budowa arterii komunikacyjnej. Parafii przydzielono blisko trzyhektarowy plac obok cmentarza menonickiego przy ul. Agrykola. Cmentarz w centrum miasta splantowano kilka lat później, gdy powstawał Plac Zgromadzeń. Dziś śladem po nim jest pamiątkowa tablica pod murami więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze