Wystawa a właściwie mini wystawa motocykli PRL to tak naprawdę próba wybadania naszego lokalnego społeczeństwa. Czy jest ono zainteresowane historią techniki, motoryzacji tamtych lat i czy chce, aby takie wystawy się odbywały w naszym mieście. Jeżeli to zainteresowanie okaże się duże, z pewnością za jakiś czas postaramy się zrobić wystawę z dużo większą ilością i dużo bardziej różnorodnych i ciekawych zabytkowych pojazdów.
Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad zorganizowaniem w Elblągu tego rodzaju wystawy. Dlaczego? Bo z tego co pamiętam to chyba nikt nie próbował jeszcze realizować tego tematu w naszym mieście. A pojazdy zabytkowe, szczególnie motocykle to wdzięczny obiekt wystawowy. W niedużym pomieszczeniu możemy zaprezentować ich nawet kilkanaście. Podczas elbląskiej Wystawy Motocykli PRL zaprezentowanych będzie 10 pojazdów. Myślę, że na początek to wystarczy. Wystarczy, aby zasygnalizować pomysł a znajdą się też inni pasjonaci.
Poza tym uważam, że polska motoryzacja lat 1960-1980 to coś o czym warto przypominać i mówić, bo być może te czasy nie wrócą już nigdy. Wtedy w Polsce powstawało mnóstwo motocykli. To tak naprawdę motocykle marki WFM i WSK zmotoryzowały Polaków. Oprócz nich były jeszcze legendarne Junaki. To były polskie projekty. Te motocykle powstawały od początku do końca w kraju od deski kreślarskiej do gotowego projektu, a później seryjnej produkcji. Dziś trudno jest już zobaczyć tego typu pojazdy na ulicy. Oczywiście Internet daje nam możliwość obejrzenia ich w sieci na zdjęciach czy filmach jednak obejrzenie ich na żywo jest myślę dużo ciekawsze. Ta wystawa to okazja do przypomnienia sobie czym się jeździło kiedyś, czym jeździł ojciec, dziadek. Niektóre z tych motocykli dzisiejsi 30-40-latkowie pamiętają jeszcze ze swojego dzieciństwa.
Odrestaurowanie czy pozostawienie w stanie oryginalnym? Niektóre z motocykli prezentowanych w Staromiejskim Ratuszu są odnowione, inne są w stanie oryginalnym jeszcze inne w stanie… zużytym. To też chciałem pokazać. Pokazać w jakim stanie te motocykle dotrwały do naszych czasów. Bywa, że nawet „zużyty” pojazd stanowi większą wartość niż ten źle odnowiony. Ten ząb czasu, i w sumie tylko czasu daje naprawdę ciekawy efekt w zderzeniu z pojazdem, który jest odnowiony lub zachował się w stanie fabrycznym.
Wśród motocykli, które pojawią się na wystawie jest kilka modeli motocykla WSK z lat 70 i 80, jedna SHL z lat 60, jedna MZ z lat 80, znajdzie się tam też popularna w latach 70-tych Jawa 50, nie zabraknie legendarnego Junaka M10 z lat 60-tych. Ciekawostką, będzie także rower z 1937 roku, który był użytkowany jeszcze przed II Wojną Światową oraz w latach 60 i 70. Dotrwał do naszych czasów w takim stanie, że… może być i jest dalej użytkowany.
Ucieszyłem się z tego, że Pan Leszek Sarnowski dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu udostępnił nam salę wystawową w Ratuszu Staromiejskim i pomógł w zorganizowaniu tej wystawy. Być może jest to początek, większego pomysłu, który zostanie zrealizowany nieco później, czyli większej wystawy zabytkowych motocykli, która mogłaby się w Elblągu odbywać cyklicznie. A może kiedyś uda się stworzyć w mieście niewielkie muzeum motoryzacji i na stałe pokazywać naszą historię jednośladów, najmłodszym, młodzieży, dorosłym i tym którzy będą odwiedzali nasze miasto. Bardzo bym się cieszył, gdyby taką idee udało się kiedyś zrealizować. Czas to pokaże:)
Wystawione motocykle pochodzą z trzech elbląskich kolekcji należących do Krzysztofa Nowackiego, Łukasza Bienioka oraz Filipa Banaszek.
Napisz komentarz
Komentarze