16 kwietnia 1992 roku radni i członkowie Zarządu Miejskiego obejrzeli karetkę pogotowia zakupioną dla Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego przez Radę Miejską ze środków zaoszczędzonych w dwóch poprzednich latach.
Trudno to sobie dziś wyobrazić, ale 20 lat temu elbląskie pogotowie ratunkowe dysponowało karetkami pogotowia zbudowanymi na bazie fiatów 125 kombi i polonezów. Tragiczne były też warunki pracy zarówno kierowców, jak i medyków, mimo iż pogotowiu przekazano dawną bazę samochodową komitetu PZPR (przy ul. Orzeszkowej). Dlatego pracownicy WKTS (Wojewódzkiej Kolumny Transportu Sanitarnego) wystąpili z apelem do Rady Miasta o pomoc w zakupie kilku nowych polonezów. Apel ten został rozpatrzony przez Zarząd Miasta, ale podjęto decyzję o zakupieniu nie kilku polonezów, lecz jednego profesjonalnego ambulansu o europejskim standardzie. Samochód z pełnym wyposażeniem reanimacyjnym zamówiono w firmie Mercedes, przeznaczając na to środki z oszczędności miasta w dwóch poprzednich latach.
16 kwietnia 1992 r. na dziedziniec ratusza zajechała nowo zakupiona karetka pogotowia, a w niej - obok kierowcy - wiceprezydent Elbląga Dariusz Waldziński i członek Zarządu Miasta, dr Edward Bryk – dyrektor Szpitala Wojewódzkiego. Panowie pojechali do Niemiec, by osobiście odebrać samochód i dopilnować jego wyposażenia. Samochód po obu stronach miał napis: „Dar społeczeństwa Elbląga – Rada Miejska – kwiecień 1992”.
Niestety, po kilku dniach okazało się, że zakup samochodu obciążony jest niemałym cłem. W sprawie zwolnienia z opłaty skutecznie interweniował senator ziemi elbląskiej Jarosław Kaczyński. Karetka mogła już bez problemu wyjechać na ulice miasta. Była wtedy najnowocześniejszym samochodem ratowniczym i reanimacyjnym w regionie. Służyła wiele lat, pomagając w ratowaniu zdrowia i życia elblążan.
fot. dr Edward Bryk wysiada z nowej karetki
Napisz komentarz
Komentarze