8 maja 1807 - w gospodzie „Deutsches Haus” na cześć Napoleona zorganizowano uroczysty bal. Cesarza Francuzów na nim nie było.
Wojska napoleońskie w pełnej zwycięstw drodze na wschód dotarły aż na Mazowsze, gdzie czekali na Napoleona i upragnioną wolność Polacy. 21 stycznia 1807 r. Francuzi wkroczyli do Elbląga. Nie witano ich tak radośnie, jak w innych prowincjach porozbiorowej Polski. To Magistrat wydał zakaz zgromadzeń i manifestacji na cześć Francuzów. Wkrótce żołnierze ruszyli do walki. Ponownie stanęli w mieście 22 lutego. Ich pobyt był dla mieszczan tak uciążliwy, że zaczęli słać do cesarza petycje. Zapowiedź wizyty Napoleona przyjęta została z nadzieją na złagodzenie kontrybucji.
Napoleon do Elbląga przyjechał z pałacu Finckenstein w Kamieńcu koło Susza, gdzie była jego rezydencja i gdzie spotykał się z hrabiną Walewską. Miasto przywitało go salutem z 20 dział. Dla jego wygody oddano mieszczący się przy Nowym Rynku (Plac Słowiański) dom Gothilfa Struensee (dziś jest tam Poczta Główna). Po wystawnym śniadaniu w Nowym Ratuszu cesarz spotkał się z przedstawicielami elbląskiego magistratu a następnie udał się na przegląd wojsk. Z wysokiej skarpy przy dzisiejszej ulicy Sadowej (dziś lapidarium) doskonale widać było Nowomiejskie Pola, na których Joachim Murat dowodził pozorowanym atakiem kawalerii. Widok musiał być imponujący, zwłaszcza dla elbląskich panien, które nie miały okazji wyjechać stąd dalej niż do Gdańska, Torunia, czy Królewca. Być może któraś z nich, uniesiona widokiem i rozgrzana taką ilością przystojnych Francuzów, wpadła cesarzowi w oko. Dość powiedzieć, że Napoleon nie pojawił się na zorganizowanym na jego cześć uroczystym balu. Owszem, nocował w Elblągu, ale gdzie, a przede wszystkim z kim, tego oficjalna historia nie podaje. Pozostały tylko plotki.
Nieobecność cesarza na wystawnej kolacji w Niemieckim Domu (róg Placu Słowiańskiego i ul. Kowalskiej) wywołała oburzenie mieszczan i tysiące plotek. Były jeszcze inne afery, które wzburzyły lud. Otóż cesarz po obejrzeniu dumy elbląskiego Gimnazjum - machiny Copernicanum - nakazał zarekwirować ten unikalny, napędzany sprężyną zegarową model Układu Słonecznego. Do Paryża pojechały też najcenniejsze tomy ze słynnego Elbląskiego Księgozbioru. A mimo to w Elblągu nie zapomniano Cesarza Francuzów. W miejscu, skąd doglądał przeglądu wojsk zasadzono dąb o imieniu Napoleon. Nazwa ta widnieje na wszystkich mapach aż do końca wojny. Dąb Napoleona rośnie sobie do dziś na krawędzi dawnego cmentarza ewangelickiego Trzech Króli przy ul. Sadowej. Ale jaką kryje historię – mało kto dziś pamięta.
Kartka z kalendarza ukazuje się codziennie, przypominając o ważnych i ciekawych wydarzeniach w naszym mieście
i regionie, które miały miejsce przed laty i przed wiekami. Informacje na każdy dzień znajdziecie w dziale Historia/Kartka z kalendarza.
Napisz komentarz
Komentarze