15 maja 1928 – w Woli Miechowej urodził się ks. infułat dr Mieczysław Józefczyk, Honorowy Obywatel Elbląga, Honorowy Członek Solidarności, kapelan Armii Krajowej, a przede wszystkim darzony szacunkiem kapłan.
Do kurii Olsztyńskiej przybyła delegacja ze wsi Dubeninki z prośbą „nawet o najgorszego księdza”. Nie wiem dlaczego pomyślano o mnie – tak z dowcipem po latach ksiądz Józefczyk wspominał swoje początki proboszczowania. Nie było łatwo, nie było bezpiecznie. Młody proboszcz musiał ukradkiem uciekać ze swojej parafii, a gdy chciał powrócić próbowano go zastrzelić.
W 1968 roku został proboszczem parafii św. Mikołaja w Elblągu. Wielki, pusty kościół na olbrzymim, pustym placu. Odległa stara plebania. Brak warunków do nauczania religii. Wreszcie olbrzymia, obejmująca większość miasta parafia. To rzeczywistość, którą zastał w Elblągu. Gdy 37 lat później przechodził na emeryturę, swemu następcy przekazał katedrę i sanktuarium z bogatym zabytkowym wyposażeniem, staromiejskie kamieniczki i katedralną parafię – wprawdzie dużo mniejszą, ale otoczoną wianuszkiem nowych, bliższych wiernym parafii.
O księdzu infułacie Mieczysławie Józefczyku można pisać bez końca. Ale to On jest mistrzem słowa. Jego żarliwe kazania podtrzymywały na duchu, gdy wokół panowała beznadzieja. A gdy nastała wolna Polska wziął się za nadrabianie zaległości nauki - spod Jego pióra wyszły tomy poświęcone historii Elbląga i elbląskiego kościoła, doskonałe książki autobiograficzne i liczne opracowania naukowe. Wciąż zachwyca nas pogodą ducha, trafnym słowem i dowcipem oraz wielką mądrością.
Napisz komentarz
Komentarze