Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 22 maja 2025 01:17
Reklama

Odszedł Redaktor Andrzej Minkiewicz

Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci Andrzeja Minkiewicza, wieloletniego działacza sportowego, dziennikarza prasowego, radiowego i telewizyjnego. Z mediami związany był od ponad 50 lat, m.in. z Telewizją Elbląską, w której prowadził autorskie audycje sportowe. Zmarł 2 marca, miał 70 lat
Odszedł Redaktor Andrzej Minkiewicz

Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci Andrzeja Minkiewicza, wieloletniego działacza sportowego, dziennikarza prasowego, radiowego i telewizyjnego. Z mediami związany był od ponad 50 lat, m.in. z Telewizją Elbląską, w której prowadził autorskie audycje sportowe. Zmarł 2 marca, miał 70 lat. 

Andrzej Minkiewicz urodził się 29 października 1943 roku w Wilnie, natomiast w maju 1946 roku, wraz z bliskimi przybył do Elbląga. Tu, w 1962 roku, ukończył Technikum Mechaniczne. Po maturze zdał celująco egzaminy na Politechnikę Gdańską, ale z powodu poważnej choroby ojca zdecydował się na pracę w Zamechu i studia wieczorowe na Politechnice Warszawskiej. Już jako absolwent Wydziału Technologicznego Politechniki Warszawskiej został skierowany przez dyrekcję Zamechu na studia podyplomowe w zakresie metaloznawstwa na Politechnikę Szczecińską, a zawodowo pracował w Biurze Głównego Metaloznawcy Zamechu. W zakładzie otrzymał awans na szefa Branżowego Ośrodka Informacji Naukowo – Technicznej. Przez Centralny Ośrodek Informacji Technicznej w Warszawie został skierowany na studia podyplomowe w zakresie informacji naukowo – technicznej na Uniwersytecie Łomonosowa w Moskwie.

Niemal w tym samym czasie rozpoczęła się Jego przygoda dziennikarska i współpraca z mediami. Obszerne fragmenty stażowego sprawozdania Andrzeja Minkiewicza w październiku 1963 r. opublikował „Głos Wybrzeża”, a redakcja zaproponowała Mu współpracę.  Swoimi publikacjami zasilał również tworzoną od podstaw gazetę zakładową „Głos Zamechu”, której został redaktorem naczelnym. Gazetę zakładową najpierw przekształcił z dwutygodnika na dekadówkę, a następnie na tygodnik. Od roku 1981 był członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Współtworzył i współredagował audycje Radiowej Agencji Młodych w zakładowej rozgłośni. W Zakładowym Domu Kultury Zamechu założył od podstaw teatr publicystyki ADHEZ, z którym wystawił trzy własne spektakle.

W 1967 roku związał się dziennikarsko na wiele lat z redakcją „Dziennika Bałtyckiego” i jej elbląskim oddziałem. Był także korespondentem ogólnopolskiej prasy sportowej warszawskiego „Przeglądu Sportowego”, katowickiego „Sportu” i krakowskiego „Tempa”. Intensywnie współpracował z redakcjami „Głos Zamechu”, „Głos Pracy”, „Ilustrowany Kurier Polski”, specjalistycznymi pismami technicznymi. Rok później wygrał konkurs na najlepszą relację z pochodu 1 Majowego na żywo w Radio Gdańsk, po czym został elbląskim współpracownikiem rozgłośni. Przez osiem lat tematyką sportową zasilał „Tydzień w Elblągu”, pracował w Telewizji Elbląskiej, gdzie redagował cykliczny program „Spotkania ze sportem” i codzienne wiadomości sportowe. W latach 1999 - 2013 współpracował z redakcją sportową Radia Olsztyn. W tym czasie relacjonował na żywo mecze piłki nożnej i piłki ręcznej, przekazywał relacje także z innych wydarzeń sportowych w mieście.

Sportowe wydarzenia w mieście stały się głównym tematem Jego publikacji i działalności.  Wraz z olimpijką Heleną Pilejczyk i Januszem Pająkiem ze Szkolnego Związku Sportowego założył Komitet Olimpijski Powiśla, Warmii i Żuław. Angażował się także w życie sportowe Elbląga, był jednym ze współzałożycieli klubów EB Start i KSW Tygrys. Ukończył kurs sprawozdawców i komentatorów sportowych Centrum Kultury Fizycznej i Sportu w Spale i Warszawie. Tym samym uzyskał uprawnienia do spikerki na masowych imprezach sportowych, a także piłki nożnej, ręcznej i boksu. Pracował społecznie w Okręgowym Związku Piłki Nożnej w Elblągu, organizował w „Dzienniku Bałtyckim” doroczne plebiscyty na 10 najlepszych sportowców województwa elbląskiego. To zaangażowanie doceniły władze miejskie i wojewódzkie. Czterokrotnie, od wojewody elbląskiego, otrzymał nagrodę „Dziennikarza sportowego roku”, Polski Związek Piłki Nożnej przyznał Mu Złotą Odznakę PZPN, a Polski Komitet Olimpijski uhonorował najpierw srebrnym, a później złotym medalami PKOl.  W roku 1983 otrzymał państwowe odznaczenie Srebrny Krzyż Zasługi. W 2001 roku otrzymał podczas dorocznej gali nagrodę prezydenta Elbląga w dziale sport i turystyka – czyli elbląskiego Oscara.

W ostatnich latach współpracował z internetowymi mediami. Był samodzielnym redaktorem internetowej strony Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji i autorem wszystkich informacji  o wydarzeniach oraz wynikach uzyskiwanych w masowej kulturze fizycznej i rekreacji, jakie ukazywały się w lokalnych mediach. Pełnił także społecznie obowiązki rzecznika prasowego ESK Nestora, którego był założycielem. W październiku 2013 roku minęło 50 lat Jego drugiej, po inżynierskiej, ale stawianej na równi pasji, jaką było dziennikarstwo. Niestety, w 2014 roku, choroba nie pozwoliła mu kontynuować tej pasji 

Andrzej Minkiewicz zmarł 2 marca, po ciężkiej chorobie serca. Pozostawił pogrążoną w żałobie żonę, dwóch synów, dwie wnuczki i dwóch wnuków. O miejscu i terminie pogrzebu, rodzina poinformuje w najbliższym czasie.

Redaktor Andrzej Minkiewicz na stałe zapisał się w historii Elbląga, publikując primaaprilisowy artykuł na temat starówki. Jego żart obrósł legendą i rzeczywiście spowodował, że ta zapomniana dzielnica miasta odzyskała świetność. Jak do tego doszło? 

30 marca 1983
 – w tygodniku Wiadomości Elbląskie ukazał się primaaprilisowy żart – artykuł napisany przez red. Andrzeja Minkiewicza zapraszający zaineresowanych budową prywatnej kamienicy na Starym Mieście na spotkanie z władzami Elbląga. Żart "został kupiony" i 1 kwietnia do UM przyszło tyle osób, że do spotkania trzeba było doprowadzić. Tak rozpoczęła się odbudowa elbląskiej starówki za prywatne pieniądze.

Gdy normalni ludzie 1 kwietnia robią sobie mniej lub bardziej głupie dowcipy, dziennikarze starają się wymyślać historie, które mogłyby się wydarzyć, gdyby… gdyby nie rzeczywistość. A rzeczywistość roku 1983 była nieciekawa - Polska pogrążona w marazmie, opozycja w więzieniach, gospodarka w gruzach, a partia w mundurach. I w tej rzeczywistości Andrzej Minkiewicz wymyślił żart, by Stare Miasto w Elblągu odbudowali sami elblążanie. Nie spółdzielnie, nie socjalistyczne związki młodzieży, ale zwykli, prywatni elblążanie. No właśnie, prywatni – to słowo w nieco zmienionym brzmieniu „prywaciarze” w PRL-u było jednoznacznie „be”. Dlatego redaktor Andrzej Minkiewicz do następnego numeru tygodnika szykował sprostowanie, gdy z Prezydium (Urzędu Miasta) przyszła wieść o wielkim zainteresowaniu budową własnej kamienicy na starówce. Nie można było ludzi ot tak spławić. Umówiono się na spotkanie, potem drugie, trzecie i kolejne. Spotkaniom tym patronowali dziennikarze. Wkrótce doszło do powstania Zespołu Budownictwa Wielorodzinnego przy Towarzystwie Przyjaciół Ziemi Elbląskiej „Jaszczur” z niezwykle zaangażowanym inż. Henrykiem Bagińskim. Na Starym Mieście ruszyły pierwsze wykopy, do których przed budowlańcami weszli archeolodzy. Nareszcie miasto mogło odzyskać swoje serce. Tymczasem nie wszystkim to się podobało. Partyjnym władzom nie w smak był fakt budowania dzielnicy „elit”, bo któż miał pieniądze, jak nie elity. Straszono, że prywaciarze pobudują kamienice, ogrodzą je płotem i spuszczą psy.  Na inwestorów napuszczono straż miejską i urząd finansowy. W mieście wybuchł skandal. W końcu ludzie za własne pieniądze, własnymi rękami i na własne ryzyko zaczęli robić to, czego władza nie zrobiła przez 40 lat.

Projekt odbudowy, a właściwie zabudowy elbląskiej starówki powracał wielokrotnie. Dotkliwym problemem miasta było brak centrum z usytuowanymi tam usługami. Od 1974 roku nad projektami dla Starego Miasta pracował zespół prof. arch. Wiesława Andersa. W roku 1975 powołano w Elblągu urząd wojewódzkiego konserwatora zabytków, którym została Maria Lubocka Hoffmann. W roku 1980 na starówkę weszli archeolodzy. Po akcji Wiadomości Elbląskich w 1983 r. prezydent miasta powołał arch. Jacka Bocheńskiego na swojego pełnomocnika ds. odbudowy Starego Miasta. Tak rodził się niezwykły nawet na europejską skalę eksperyment, który trwa do dziś. Eksperyment, który zapoczątkował Redaktor Andrzej Minkiewicz...

Tekst: MOSiR, informacje własne, Fot. E.swiatowid


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptuję regulamin serwisu Truso.tv, którego administratorem jest Truso Media sp. z o.o. z siedzibą w Elblągu, przy ulicy zacisze 4/N. Kontakt pod adresem e-mail: [email protected] lub pod adresem korespondencyjnym siedziby spółki. Jednocześnie udzielam zgody na przetwarzanie danych wpisanych w formularzu i wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach przesyłania informacji marketingowych firmy Truso Media Sp. z o.o. za pomocą środków komunikacji elektronicznej.

Komentarze

Reklama
Reklama