Niestety pomimo obowiązujących przepisów nie brakuje chętnych do kąpieli w miejscach niebezpiecznych i do tego przeznaczonych. Co roku, jak bumerang powraca problem, jakim są dzikie kąpieliska. Na szczęście na przestrzeni lat w Elblągu cieszą się one coraz mniejszą popularnością amatorów pływania.
Przypomnijmy, że całkowity zakaz kąpieli o którym informują specjalnie znaki, obowiązuje na całym obszarze rzeki Elbląg. Miejsca najbardziej niebezpieczne to: okolice mostu kolejowego przy ul. Junaków, okolice kanału przy ul. Mazurskiej czy koryto rzeki Kumieli, na wysokości wodospadu w Parku Dolinka.
Warto podkreślić, że kary za złamanie zakazu kąpieli mogą być dotkliwe. Nic jednak nie zastąpi zdrowego rozsądku, o który zawsze apeluje policja szczególnie podczas wakacji.
Warto dodać, że jeśli zauważymy niedozwolone zachowanie należy je zgłosić Policji, Straży Miejskiej lub Miejskiemu Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Napisz komentarz
Komentarze