Smartfony wciąż zyskują na popularności – już około 60% Polaków korzysta z tego typu telefonów. Niestety są one podatne na usterki – stosunkowo często zdarzają się uszkodzenia wyświetlaczy, stanowią one około 80% wszystkich przypadków awarii (źródło: http://www.telepolis.pl/wiadomosci/rosnie-rynek-ubezpieczen-smartfonow,2,3,41011.html). Światowy rynek ubezpieczeń telefonów rośnie w tempie 10% rocznie; prognozuje się że pod koniec 2020 osiągnie wartość 27 mld dolarów. Podobne tempo wzrostu sprzedaży polis iPhone Insurance obserwujemy także w Polsce. Tak jak w innych krajach, również w Polsce nieuczciwi klienci podejmują próby wyłudzenia świadczeń.
Głównie „na uszkodzenie”
Najczęściej podejmowane są próby wyłudzenia odszkodowania za uszkodzenie smartfona. Polacy nie są w tej kwestii wyjątkiem. Częściej do podobnych prób oszukania ubezpieczyciela dochodzi w Europie i USA, gdzie z każdą premierą iPhone’a rośnie liczba zgłoszonych uszkodzeń poprzedniego modelu (źródło: http://tvn24bis.pl/tech,80/ubezpieczenie-telefonu-wyludzacze-coraz-bardziej-innowacyjni,679872.html). W Wielkiej Brytanii w 2010 roku szacowano, że 40 % zgłoszonych uszkodzeń było próbą wyłudzenia; stanowiło to wzrost o 9% w stosunku do roku poprzedniego (źródło: https://www.ft.com/content/9ba2857c-9619-11e1-9d9d-00144feab49a). Innym sposobem wyłudzających odszkodowania jest zawieranie kilku umów iPhone Insurance na ten sam telefon.
Co na to ubezpieczyciele?
Towarzystwa ubezpieczeniowe widzą ten proceder. W odpowiedzi na to umowy są coraz precyzyjniej sformułowane i dokładnie określają, w jakich wypadkach przyznawane jest odszkodowanie, opisane są sytuacje, kiedy ubezpieczenie nie obowiązuje. Większość nieuznanych zgłoszeń odrzuca się na podstawie tych właśnie kryteriów. Podczas weryfikacji zgłoszenia serwis sprawdza szczegółowo opis zdarzenia, w wyniku którego doszło do uszkodzeń i porównuje z faktycznym stanem urządzenia. Dlatego dokładna weryfikacja umowy przed zakupem to podstawa – każdy powinien wiedzieć, co kupuje. W transparentny sposób warunki umowy prezentuje np. brytyjska firma Gadget Cover ze swoją ofertą https://www.gadget-cover.com/iphone-insurance.
Często bywa, że opis nie odpowiada rzeczywistości, np. użytkownik zgłasza, że telefon miał krótki kontakt z niedużą ilością wody (rozlana herbata), a nawet pobieżne oględziny dowodzą, że był całkowicie zanurzony. Stosunkowo często zdarzają się zgłoszenia „nieumyślnego uszkodzenia” z podaniem okoliczności, np. upadek na podłogę. W czasie oględzin wizualnych serwis znajduje ślady użycia narzędzia, choćby młotka, a po dokładniejszym badaniu – znaki samodzielnej ingerencji w podzespoły smartfona.
Zgłoszenia nieuczciwych klientów są weryfikowane przez serwis. Coraz dokładniej formułowane polisy mają na celu minimalizowanie nadużyć. Kupując polisę w dobrej wierze, dokładnie zapoznaj się z warunkami przyznawania świadczeń.
Artykuł sponsorowany