Concordia Elbląg zremisowała z faworytem spotkania ŁKS-em Łódź 3:3. Wynik spotkania jest tym bardziej sensacyjny, że elblążanie drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce Sebastiana Kopcia a trzecią wyrównującą bramkę strzelili dopiero w 90. minucie meczu. Obecnie ŁKS Łódź walczy o awans do drugiej ligi w przeciwieństwie do pomarańczowo-czarnych, których głównym zadaniem w tym sezonie jest utrzymanie się w III. lidze.
________________________________________________________________
Zobacz także: Wyszarpali zwycięstwo w ostatnich sekundach
Napisz komentarz
Komentarze