Artur Mikicin to były żołnierz 9 brygady. Ostatnie lata pracował w ochronie jednostki. Teraz walczy o życie. Choruje na raka. Jego stan jest bardzo ciężki, w tym tygodniu musi przyjąć bardzo drogi lek. Rodziny nie stać na sfinansowanie leczenia. W akcję pomocy włączyli się znajomi i przyjaciele Artura Mikicina, którzy rozpoczęli zbiórkę pieniędzy dla chorego.
- Nie dajmy Arturowi przegrać walki z czasem – apelują do ludzi dobrej woli.
W niedzielę, 08 stycznia w Braniewskim Centrum Kultury odbył się koncert charytatywny pt. CZAS NA ŻYCIE - wspieramy Artura Mikicina. W jego organizację zaangażowali się m.in. uczniowie ZSB, którzy postanowili wesprzeć rodzinę swojej nauczycielki. Na scenie pojawiali się artyści, a w przerwach między występami licytowano różne gadżety. Wśród nich były vouchery 9BBKPanc. na „dzień z atrakcjami w wojsku”, przejażdżki motocyklem albo strażackim podnośnikiem. Można też było wylicytować obrazy, sukienkę znanej projektantki, kurs prawa jazdy. Dla byłego kolegi z brygady, na scenie zaprezentował się st. chor. Arkadiusz Cieślewicz z 9 brygady, który po służbie poświęca się swojej nietypowej pasji. Jest polskim sobowtórem Michaela Jacksona i w takiej roli wystąpił w BCK. Ale to nie był koniec wojskowych akcentów. Z interesującym pomysłem na zebranie pieniędzy pojawił się na koncercie Mieczysław Łyczakowski, były żołnierz miejscowej jednostki. Wystąpił na scenie w umundurowaniu polowym z pustym plecakiem i zadeklarował chęć wystąpienia w jednym z biegów Maratonu Komandosa. Postawił jednak warunek: napełnienie plecaka „złotym ciężarem”.
- Artura poznałem w murach 9 Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie. Organizując na szczeblu brygady zawody sportowe – jak pamiętam – dywizjon artylerii samobieżnej niemalże zawsze reprezentowany był przez chorążego Artura Mikicina. Już nie uda mi się zorganizować zawodów, w których moglibyśmy wystartować razem z Arturem. Mogę jednak zorganizować się dla niego. Mam na myśli Maraton Komandosa, najtrudniejszy w Polsce maraton, w którym zawodnicy biegną w umundurowaniu i z plecakiem ważącym minimum 10 kilogramów. Na taki „złoty ciężar” wystarczy 1540 pięciozłotówek dających kwotę 7700 złotych i wagę 10. kg Najbliższa edycja tej imprezy to Ćwiartka Maratonu Komandosa w miejscowości Czarne (14.01.2017). Jeżeli pomożecie mi napełnić plecak pięciozłotówkami, ja w sobotę 14 stycznia dźwigam w biegu „złoty ciężar” – zapowiedział.
Na odzew nie musiał długo czekać. Od niedzieli plecak krążył po kilku instytucjach. Jak poinformowało Stowarzyszenie na Rzecz Młodzieży w Braniewie, które koordynuje akcją zbierania pieniędzy na pomoc dla Artura Mikicina, z różnych źródeł udało się już pozyskać ponad 60 tys. zł. Lek miał początkowo kosztować 40 tys. zł, ale już dziś wiadomo, że będzie droższy.
- Cały czas trwają konsultacje z lekarzami, którzy zadecydują czy można i jaki najlepiej podać lek. Na środę przygotowywany jest transport Pana Artura do szpitala. Do samego końca nie będziemy wiedzieć ile faktycznie potrzebnych jest pieniędzy, ale zapewniamy, że jesteśmy godni zaufania jakim Państwo obdarzyliście nasze Stowarzyszenie – czytamy w specjalnym komunikacie.
Każdy, kto chciałby wesprzeć zbiórkę na lek dla Artura Mikicina proszony jest o wpłaty na konto Stowarzyszenia na Rzecz Młodzieży w Braniewie.
Stowarzyszenie na Rzecz Młodzieży w Braniewie
Nr konta 08 8313 0009 0037 7229 2000 0010
Koniecznie z dopiskiem Artur Mikicin
Autor: Marta Hajkowicz
Kontakt: [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze