Urzędnicy wojewody uspokajają. Dyżury nie mają związku z jakimkolwiek zagrożeniem. Jak informuje Stefan Nowik z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie, są częścią zaplanowanych wcześniej ćwiczeń. - To tak zwany trening stałego dyżuru na wypadek na przykład klęsk żywiołowych, spraw obronnych i innych zagrożeń – twierdzą urzędnicy wojewody. Ćwiczenia, jak nieoficjalnie dowiedział się portEl.pl, mają rozpocząć się i zakończyć w czwartek.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze