Do tej pory kierowcy jeździli trasą S7 na odcinku Miłomłyn-Ostróda jedną jezdnią, na której ruch odbywa się w obu kierunkach. Od 19 grudnia jadący z Elbląga w kierunku Warszawy dostaną do dyspozycji całą szerokość drogi: dwa razy po dwa pasy w każdą stronę.
Stanie się tak, mimo że wykonawca, czyli konsorcjum Budimeksu i Ferroviala, ma czas na zakończenie robót do wiosny przyszłego roku. Tak wynika z oficjalnego harmonogramu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Udało się wcześniej m.in. dzięki łagodnej zimie.
Budowa odcinka ekspresowej „siódemki” Miłomłyn–Ostróda ruszyła w listopadzie 2014 r. i zgodnie umową cały kontrakt zamknie się w marcu 2017 r.
Do tego czasu będą wykonywane roboty wykończeniowe, ale poza jezdniami i bez ingerowania w ruch – mówi Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA.
W końcowym etapie realizacji są kolejne odcinki trasy S7 w tym rejonie Polski:
- Obwodnica Ostródy o długości 10 km. Jak podaje GDDKiA, dopuszczenie do ruchu zaplanowana jest na sierpień 2017
- Odcinek od Ostródy Południe do Rychnowa (9 km) i z Rychnowa do Olsztynka (11 km). Tędy kierowcy powinni pojechać w czerwcu 2017 r.
- Obwodnica Nidzicy i odcinek z tego miasta do Napierek (w sumie 22 km). Ten fragment ma zostać otwarty w maju 2017 r.
Jak zapowiada GDDKiA, wszystkie te odcinki złożą się na trasę ekspresową o przekroju dwa pasy w każdą stronę, dopuszczalnym obciążeniu 11,5 ton na oś (dla ciężkiego transportu drogowego) i prędkości projektowej 100 km/h.
A w tym rejonie trwają też inne inwestycje.
- GDDKiA ma podpisaną umowę na południową obwodnicę Olsztyna, czyli 15-kilometrowy odcinek trasy S51 za ponad 900 mln zł, który ma być przejezdny do kwietnia 2019 r.
- Wzdłuż S7 GDDKiA rozpisany jest przetarg „projektuj i buduj” od Napierek do Płońska, w ramach którego powstanie m.in. obwodnica Mławy.
GDDKiA deklaruje, że do końca 2023 r. cała „siódemka” miedzy Warszawą i Trójmiastem będzie przejezdna w standardzie ekspresowym.
Sprawdź przy okazji | Lotnisko w Szymanach rośnie w siłę
Teraz oglądane w Truso TV | Historia, która poruszyła naszych widzów
Napisz komentarz
Komentarze