Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 19:21
Reklama

Rozpoczęły się poszukiwania "skarbów" na "Słonecznym Wzgórzu"

Dla nich skarbem byłaby armata, ale samo poszukiwanie też jest atrakcją. Członkowie Stowarzyszenia "Batory" rozpoczęli poszukiwania wojennych pozostałości na terenie ogrodów przy Powiatowym Domu Dziecka "Słoneczne Wzgórze" we Fromborku.
Rozpoczęły się poszukiwania "skarbów" na "Słonecznym Wzgórzu"

Autor: Marta Hajkowicz

 

Eksploratorzy ze Stowarzyszenia Historyczno – Poszukiwawczego „Batory” działającego przy Klubie 9 Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej, to „odkrywcy” historii. Jak wynika z informacji, które pozyskali m.in. od żyjących świadków, pod koniec II wojny światowej w 1945 r. w okolicach obecnego domu dziecka znajdował się punkt oporu żołnierzy niemieckich. Poszukiwacze chcą połączyć przyjemne z pożytecznym i sprawdzić teren. Spodziewają się znalezienia pozostałości amunicji i sprzętu wojskowego. W przypadku, gdy trafią na niebezpieczne znaleziska, do akcji wkroczą saperzy z 9 Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej.

 

Po załatwieniu wymaganych pozwoleń i formalności, oczekiwane prace rozpoczęły się w poniedziałek 11 września i potrwają kilka tygodni. Pierwszego dnia swoim specjalistycznym sprzętem m.in. georadarem, wsparł ich Krzysztof Jędrzejczak z Koszalina.

 

Inicjatywę poszukiwaczy poparli też m.in.: starosta braniewski Leszek Dziąg i dowódca 9 Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej płk Jacek Ostrowski, którzy odwiedzili miejsce poszukiwań.

 

- Jako żołnierze jesteśmy zainteresowani odkrywaniem i rekonstrukcją zdarzeń, które miały miejsce na tych terenach, zwłaszcza tych związanych z wojskowością – podkreślał płk Jacek Ostrowski.

- Dla nas jest to cenna inicjatywa z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze będziemy mieli gwarancję, że ten teren jest bezpieczny, a po drugie, po otwarciu muzeum w Braniewie, zależy nam na tym, żeby przybywało eksponatów związanych z historią tego terenu – mówił starosta Leszek Dziąg.

 

Gościem honorowym poszukiwaczy był autochton Józef Lemke, który pamięta Frombork z czasów drugiej wojny światowej. Jako kilkuletni chłopiec bywał w 1945 r. w okolicach obecnego domu dziecka i widział znajdujący się tam punkt oporu żołnierzy niemieckich.

 

- Przychodziliśmy tu do żołnierzy. Pamiętam, że dawali nam wtedy takie czekoladki ze swojego wojskowego przydziału – wspomina Józef Lemke.

 

 

 

Autor: Marta Hajkowicz
Kontakt: [email protected]

 

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptuję regulamin serwisu Truso.tv, którego administratorem jest Truso Media sp. z o.o. z siedzibą w Elblągu, przy ulicy zacisze 4/N. Kontakt pod adresem e-mail: [email protected] lub pod adresem korespondencyjnym siedziby spółki. Jednocześnie udzielam zgody na przetwarzanie danych wpisanych w formularzu i wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach przesyłania informacji marketingowych firmy Truso Media Sp. z o.o. za pomocą środków komunikacji elektronicznej.
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama